Rękawiczki z serduszkiem
Miałam ostatnio troszkę zajęć i moje postanowienia znowu zepchnęłam na plan dalszy. A to robota na wczoraj, a to ferie i pojawienie się nowych możliwości, nad którymi musiałam się trochę pomęczyć. Mam tylko nadzieję, że coś z tego wyjdzie.
Moje robótkowe prace również musiały chwilkę poleżeć, co nie znaczy, że nic nie dłubałam ;)
Zima co prawda u mnie się zakończyła - teraz jest mokro i raczej trzeba pomyśleć o kaloszach a nie o rękawiczkach. Zrobiłam je jednak pod wpływem kursu qrkoko i kompletnego braku możliwości zakupu jednopalczastych rękawiczek w większym rozmiarze.
Mam nadzieję, że Młoda je przetestuje już od niedzieli podczas narciarskiej wyprawy.
Prułam je dwa razy - w tym jeden raz całkowicie - stwierdziłam, że jednak szydełko wzięłam zbyt małe :( Troszkę zmodyfikowałam górę i moment dołączenia palca (w stosunku do kursu)
W ściągacz wplotłam gumki co by dziecku zaraz nie spadły ;)
Jak na pierwszy raz to chyba tragedii nie ma, choć wyszły mi troszkę za długie.
Pozdrawiam ciepło i dziękuję jeśli pozostawisz swój komentarz :)
Moje robótkowe prace również musiały chwilkę poleżeć, co nie znaczy, że nic nie dłubałam ;)
Zima co prawda u mnie się zakończyła - teraz jest mokro i raczej trzeba pomyśleć o kaloszach a nie o rękawiczkach. Zrobiłam je jednak pod wpływem kursu qrkoko i kompletnego braku możliwości zakupu jednopalczastych rękawiczek w większym rozmiarze.
Mam nadzieję, że Młoda je przetestuje już od niedzieli podczas narciarskiej wyprawy.
Prułam je dwa razy - w tym jeden raz całkowicie - stwierdziłam, że jednak szydełko wzięłam zbyt małe :( Troszkę zmodyfikowałam górę i moment dołączenia palca (w stosunku do kursu)
W ściągacz wplotłam gumki co by dziecku zaraz nie spadły ;)
![]() |
Końcówki gumki |
![]() |
Gumka wpleciona w ściągacz |
![]() |
Efekt końcowy :) |
Komentarze
Prześlij komentarz