Na sportowo

Musze troszkę nadrobić zaległości :) Nawet nie wiem kiedy ten czas tak mija. Troszkę za szybko. Wydaje się, że dopiero co a to już cały miesiąc przeleciał. Mała relacja z Dnia Mamy - trochę na sportowo, trochę odświętnie wyszedł. Rano trzeba było wcześnie wstać - Melania po raz pierwszy brała udział w zawodach. W sumie był to tylko bieg, ale dzieciaki były bardzo przejęte. Najpierw było przygotowanie do biegu - obejrzenie trasy. Dziewczynki czekają na sygnał startu - chłopcy biegli wcześniej. Końcówka biegu. Niestety Melania nie zajęła miejsca za które by dostała choć dyplom. Trochę było jej przykro z tego powodu, ale zrzuciliśmy wszystko na fakt, że biegła po raz pierwszy i dokładnie nie wiedziała o co w tym chodzi :) Po południu po szybkim obiedzie ponownie udaliśmy się na stadion - przedszkolaki występowały dla mam :) Po występach oglądaliśmy jeszcze zawody w Rzucie Laczkiem :)Melanie najbardziej interesowały puchary. A Szymona zainteresował stan murawy na boisku Pozdrawiam wszystkich odwiedzających :)

Komentarze

Popularne posty